sobota, 26 lipca 2014
Uroczystość Świętej Matki Anny.
Święta Matka Anna mówi po Świętej Trydenckiej Mszy Ofiarnej według Piusa V w kaplicy domowej w Domu Chwały w Mellatz przez swoje narzędzie Anię.
W imieniu Ojca i Syna i Ducha Świętego Amen. Dzisiaj ołtarz ofiary i ołtarz Maryi ponownie zasiąślały blaskającym światłem. Droga matka Anna świeciła złotym blaskiem.
Święta Matka Anna będzie mówić: Ja, Święta Matka Anna, twoja patronka, droga małe Anio, będę miała możliwość przemówienia do ciebie dzisiaj przez moje chętne, posłuszne i pokorne narzędzie i córkę Annę, która jest całkowicie w mojej woli i powtarza tylko słowa, które pochodzą od Mnie. Nic nie jest z siebie samej.
Moja ukochana dziecko, ja jestem twoją patronką, Świętą Matką Anną. Jak często miałam okazję prowadzić ciebie. Dziękuję ci za to, że zawsze byłaś posłuszna niebu.
Miałaś możliwość doświadczenia wielkich łask już jako małe dziecko. Widziałaś małą Marię, moją córkę, matkę Jezusa, nawet wtedy. Jakie to było wielkie darowanie, które otrzymałaś już jako pięcioletnie dziecko. Nie wiedziałaś, że to nie jest oczywiste. Prosiłeś swoją matkę na niebie, która zmarła przy twoim urodzeniu, by była z tobą. Brało się za grunt, aby mówić do niej i ona miała możliwość ci odpowiedzieć. Tak cieszona i przyjęta przez atmosferę niebieską już jako małe dziecko. Niebo i ziemia połączone zostały. Tak, mała Anio, otrzymałaś wielkie łaski.
Twoja matka na niebie, droga Christine, modliła się za ciebie we wszystkim. Musiała umrzeć i oddać swoją małą Annegret, jak chciało niebo, twojej mamie na ziemi, która była siostrą twojego taty. Wychowywała cię jak własne dziecko. Poświęciła za ciebie wszystko. Była dla ciebie całe życie i przede wszystkim wprowadziła cię w bardzo głęboką wiarę już jako małemu dziecku. Modliła się z tobą. Nauczyła cię modlitw maryjnych i znałeś je na pamięć. To był dar dla twojej mamy na ziemi i dla twojej matki na niebie.
Droga małe Anio, czy myśliłaś, że nawet dzisiaj jeszcze dbam o ciebie i proszę za wszystko dla ciebie? To zapewnia niebo. Pamiętaj o tym, kiedy będziesz miała wezwania do tego dyrektora, jak nazywa się on sam, aby nie spadł w wieczną przepaść. Wiele zadościuczyłeś za niego i dalej byłaś gotowa zadośćuczyniać mu, gdyby przyjął wiadomości i skruszył się całym sercem i zrobił dobry wyznanie za te grzechy, które są ciężkim grzechem przeciwko Duchowi Świętemu.
Możesz go dziś wezwać. Zawsze pamiętaj, że jesteś prowadzona z nieba. Nie samodzielnie miałaby siły, aby wezwać go o 11:00 dzisiaj. Spójrz na godzinę 11:00. Czy też dokładnie o 11:00 było, kiedy zostałeś powołana z nieba, aby poprosić o swojego duchowego przewodnika? Wiele rzeczy wydarzało się o 11:00. Tak więc niebo jest zawsze połączone z tobą. Jesteś wzmocniona przez niego i przez twoją ukochaną patronkę św. Annę. Kocham cię, moje małe dziecko. Kołyszę cię na rękach. Jak kołysałem swoją małą Marię, tak dalej trzymam ciebie.
Zostałaś pozwolona otrzymać zadanie życia, dużo więcej niż inni posłańcy, ponieważ misja światowa jest największą misją. Cierpieć dla całego świata to twoje największe zadanie, które otrzymałeś z nieba: ponadto Święta Eucharistia i Święte Ofiary Mszy. Który ma to jako posłaniec? - Nikt, moja mała, tylko ty sama. Otrzymałaś i dalej otrzymujesz tę największą łaskę z nieba. Otrzymujesz też największą siłę, a nie tylko największe cierpienie.
Tak, bardzo cierpiałeś. A ja, jako twoja patronka, matka Anna, była z tobą. Nie poczułaś, że wspierałam cię w cierpieniach Góry Oliwnej i w strachu śmierci. Żaden posłaniec nie musi doświadczyć takiego strachu przed śmiercią jak ty. Weź swoje imię patronki o pomocy, gdy już nic nie możesz zrobić i myślisz, że porażysz się i popadniesz w rozpacz. Wtedy twoja matka Anna jest tam, także twoja matka Christine na niebie i twoja mama, która cię tu na ziemi wychowywała. Wszyscy są z tobą, nawet święci aniołowie, którzy cię wspierają.
Trzymaj się, małe Aniu! Będziesz mogła czuć i cierpieć wszystko w głębokiej wiari, jeśli dalej będziesz mówiła 'tak Ojcze'. Wykonasz wielkie dzieła w swoim życiu. Są to łaski. Cuda będą się działy przez ciebie już podczas twojego życia, ponieważ jesteś największym wybranym posłanką. Nigdy nie zrozumisz tego, bo pozostajesz małym niczym przed swoim Niebiańskim Ojcem w Trójcy Świętej, który kocha cię niesamowicie. Jesteś małym niczym i jednak możesz wykonywać największe dzieła w mocy Trydenckiego Boga, w mocy Niebiańskiego Ojca, który kocha cię ponad wszystko, który kocha cię nawet teraz i jest z tobą.
Miałeś dzisiaj wiele pokazów. Twoja mama, która wychowała cię na ziemi, po raz pierwszy pozwolono ci ją zobaczyć. Czy nie był to dla ciebie dar? Miałeś bardzo ciężko z jej śmiercią, ale teraz pozwolono ci do niej machać. Tak, ona przebaczyła ci wszystko, czego nie zrobiłeś dobrze na ziemi. Wierz, że wszystko będzie w porządku ze synem. To jest twoje największe życzenie, a niebo nigdy nie odrzuci tego życzenia. Cała rodzina twojego syna do niego się przyczepia. Wierz głębiej i mocniej oraz ufaj tam, gdzie nie widzisz sukcesu, bo nic nie zobaczysz i jednak wierz.
Kocham cię, moje małe dziecko. Kocham wszystkich was, którzy wspieracie moją córkę tutaj w Światowej Misji i nigdy jej nie zostawiacie samą w najtrudniejszych czasach, w śmiertelnych trudnościach, które musi przeżywać. Jest to dla nich okrutne, ale jest miłosierdziem. Pamiętaj, że ona ma dary i przebaczaj jej wiele niedoskonałości, bo pozostaje człowiekiem z słabościami i błędami. Często jest bardzo nerwowa i jej słabości stają się widoczne w jej cierpieniu. Przeprosz ją i wierz, że chce wszystko robić dobrze, wszystko. Nie chce cię krzywdzić, ale tylko tego dobra, o które modliłam się ja, matka Anna, przy tronie Ojca Niebieskiego dla niej.
Wierz i ufaj! Także wy jesteście moimi ukochanymi, którzy jesteście bezpieczni w ramionach Matki Anny. Każdy wtorek czcicie mnie bardzo szczególnym sposobem, a dzisiaj także powiedzieliśmy tę modlitwę do Matki Anny i zaśpiewaliśmy ten piękny utwór.
Chciałbym podziękować za wszystkie łaski i za wszystkie cierpienia, kochana Matko Anno. Chciałbym cię podziękować z całego serca. Kocham cię, najdroższa imienniczka. Trzymaj mnie w swoich ramionach, aby mogłem poczuć i również rozprzestrzeniać wolę i plan Ojca Niebieskiego. Z miłością wszystko uczynię. Miłość powinna być największą rzeczą w moim życiu, najcenniejszym skarbem. Dziękuję, najdroższa Matko Anno. Dziękuję za twoją interwencję dzisiaj, która była na mój imieniny. Jak wielka łaska. Można ci tylko podziękować raz po razie. Dziękuję za wszystko.
Matka Anna kontynuuje: I tak dzisiaj twoja najdroższa Matka Anna, twoja patronka imienniczka, błogosławi cię z Najświętszą Maryją Panną, Matką Jezusa Chrystusa, wszystkimi aniołami i świętymi w Trójcy, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Pozostańcie wszyscy wierni niebu i służyć Mu we wszystkich czci! Amen.