Wiadomości do Anny w Mellatz/Göttingen, Niemcy

niedziela, 20 września 2009

Ojciec Niebieski mówi w swojej wszechmocy po Świętej Tridentyńskiej Mszy Ofiarnej w kaplicy domowej w Göttingen przez swoje narzędzie i córkę Anne.

W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego Amen. Znowu stada aniołów ubranych na biało i złoto zebrały się wokół tabernakulum, krzyża i ołtarza Marii. Matka Boża była otoczona złotym światłem. Twój płaszcz był pokryty błyszczącym złotem, a diamenty świeciły na twojej koronie. Wiele promieni wychodziło ze twojego serca w złocie i srebrze.

Ojciec Niebieski teraz mówi: Moje ukochane dzieci, moja wybrana dzieciątko, moji ukochani synowie kapłanów, ja Ojciec Niebieski mówię w tym momencie przez swoje chętne, posłuszne i pokorne narzędzie i córkę Anne.

Moje ukochane dzieci, moja mała ukochana owczarka, moji ukochani synowie kapłanów, ja Ojciec Niebieski dałem wam dzisiaj znać, że nie powinniście stawiać siebie na pierwsze miejsce, nie brać pierwszego miejsca, ale ostatniego. Tylko jeśli weźmiecie to ostatnie miejsce z pokorą, wtedy jesteście zbawieni i możecie przejść cały szlak do góry Golgoty w ciężarze, w chorobie, w trudnościach. Jeżeli nie będziecie wszystko śledzić, nie będziecie mieli pełnej ochrony.

Wiele wiernych mówi: Ja robię wszystko. Modlę się tak wiele razy. Chodzę na Świętą Mszę tak często - oczywiście mają na myśli wspólnotę posiłkową. Posłuszam wszystkiego i nie popełniam ciężkich grzechów, dlatego nie muszę spowiadać się, bo nikogo nie zabijam i nic nie kradnę, a z tym żyję życiem przyjemnym dla Boga. Nie, moje ukochane wierne, to nie wystarcza, aby doświadczyć wiecznego wesela raz i móc zająć pierwsze miejsce przy tym stołku na weselu w królestwie niebieskim. Gdy podniosę was wtedy, powiem do was: Weźcie to pierwsze miejsce, bo zasłużyliście na niego na ziemi. Udowodniłyście Mi, że jesteście pokorni i przyjęliście mój sposób - drogę do Golgoty w miłości i pokorze.

Moje ukochane synowie kapłanów, stajcie się przykładem dla swoich wspólnot, wtedy możecie przejść prawdziwą ścieżkę - drogę prawdy.

Mój kochany synu kapłański, dziś świętowałeś Święto Tridentyńskiej Ofiary w pełni zaufania. Proszę cię, patrz ostrożnie na swoje ubranie. Życzę sobie od ciebie, abyś nosił wszystko ze szacunkiem. Sutanna jest moim kapłańskim strojem. Życzę ci, abyś nosił najpiękniejszy strój w ten, Mój dzień i najpiękniejsze spodnie. Również garnitur powinien być najlepszy. Tak, to ważne, mój kochany synu kapłański, że pokażesz Mi: "To jest dzień Pana. Jest niedziela." Niedziela to coś szczególnego, na które również wymagane jest kadzidło i płaszcz błogosławieństwa, aby dać sakramentalne błogosławieństwo z nim. To właśnie dzień Pana, niedziela. Musi się wyróżniać od posiłku ofiarnego dnia roboczego. A wy, moje dzieci, zakładajcie stroj niedzielny. Pokazujecie Mi chęcią świętowania tego dnia, niedzieli, szczególnie. Twój najdroższy Ojcze Niebieski widzi wszystko. Wszystko jest w Mojej wolności. To nie znajduje się w waszych życzeniach.

Mój kochany synu kapłański, pięć lat temu, przed tym jak otrzymałeś od Mnie wiadomości z nieba, czy też nie chodziłeś ogólną drogą? Czy nie nosiłeś kołnierza oratoriańskiego tak samo jak wszyscy inni? Czy mi nie pokazałeś nawet małego krzyżyka na lapelku, - nic więcej? Nie byłbyś dziś dalej, gdybys nie otrzymał tych wiadomości. Dziś jeszcze świętowałbyś tę wspólnotę posiłków z innymi kapłanami. Dziś jeszcze stałbyś przy ołtarzu ludowym i służyłbyś ludziom a nie Mnie, - Twemu Najwyższemu Panu i Zbawicielowi Jezusowi Chrystusowi w Trójcy. Niewiele dziś jeszcze posłuszny byłby Ojcu Niebieskiemu, bo krok po kroku przygotowałem cię, aby mógł podążać tą drogą. Nie zabrałem od ciebie wszystkiego naraz. Przygotowałem cię. Od góry do dołu ubraniem cię, - Ja, Ojciec Niebieski.

Pokazałem ci, jak świętować Święte Ofiarowanie Mszy z tabernakulum, krzyżem na nim i adorującymi aniołami, z kanonikami, z trzema świecznikami po prawej i lewej stronie każdy ze szczególnie pięknymi świecznikami ku czci Najświętszego Sakramentu, z burzą z korporałkiem, welonem kielicha, okrywą kielichową i pallą oraz welonem mszału, wszystko w kolorze liturgicznym z antypendium i odpowiednim końcem, około ołtarza. Na tym ołtarzu nie należą kwiaty tak jak jest to obecnie zwyczajowe dla stółków do mielenia.

Ty również, moje ukochane kapłańskie dziecko, popłynąłbyś dzisiaj w wielkim nurcie. Dziękuj Ojcu Niebieskiemu codziennie na tej Świętej Ofiarnej Uczcie, że już nie wykonujesz jej, że przez Moje posłania poznałeś, co zawiera miłość Boża i jak Jego Świąteczna Ofiara, Ofiara Jezusa Chrystusa, jest obchodzona z całym szacunkiem według życzenia Trójjednego Boga. Czy dzisiaj ubrałbyś Moje Ornaty, które chcę? - Moje rzymskie liturgiczne ornaty? Nie, świętowałeś wspólnotę posiłku w płaszczu kasy. Było to słuszne? Miałeś pod ręką tkaninę do umywania i naczynie na umywanie? Umyl się rąk? Nie, wszystko to zapomniałeś w swojej katakumbie. To nie było zgodnie z moimi życzeniami.

Ale teraz możesz radować się. Otrzymałeś wszystkie święte rzeczy, które wyróżniają Moje najwyższe szacunek, bo wybrałem cię. Ty, moje kapłańskie dziecko, będziesz przykładem dla innych. Już nie jesteś w modernizmie. Wszystko to powinno zostać zapomniane przez ciebie. Powinieneś tylko patrzeć naprzód, a nie do tyłu. Co robiłeś wcześniej było wszystkim modernizmem, - nic więcej. I dzisiaj byłbyś tak samo postępował. Bądź wdzięczny!

Inni kapłani, którzy mogą i chcą cię śledzić, powinni czytać z ciebie, co znaczy Święte Trydenckie Ofiarnicze Msza. Powinni być przenoszeni do nadprzyrodzonego przez Twoje kazania, kiedy będziesz je raz wygłaszał w kościołach. Bo jak chcę to, tak się stanie. Nigdy tu nie zostaniesz zamknięty. Tylko praktyka jest tutaj wykonywana. Pewnego dnia świętowaćesz we Mych Kościołach Święte Ofiarnicze Msza w Rytu Trydenckim. Czy wierzycie, moje dzieci, że zawsze będziecie oddzieleni?

W tych kościołach dzisiaj wszedł diabeł. Tak, Moje dziecko już nie może być obecne w Tabernakulum. Wierzcie to, ukochani kapłanie! Jak możecie świętować Moją Święte Ofiarnicze Msza dla ludzi? Kogo wtedy służycie? - Ludzie. Posłuszni jesteście swoim biskupom, ale czy nie pytać się, czy to jest prawda? Czy Watykan II w rzeczywistości? Czy nie zabrały sobie tego prawa dla siebie? Czy prawo kościelne naprawdę jest boskim prawem lub ludzkim prawem, które możecie zmieniać według swojej woli? Czy Moj Syn Jezus Chrystus w Trójcy może być obecny w waszych kościołach, które są w protestantyzmie? Czy on da się Mi na tych ołtarzach? Nie, to nie jest możliwe przy tych młyńskich stołach, które przypominają protestantyzm.

Wy, moi kochani wierni, których chcę również dziś osobiście zaadresować, dlaczego śledzicie tych kapłanów? Wy też kiedyś zostaliście zapytani, czy szukacie prawdy albo po prostu śledziliście tych kapłanów bez pytań do siebie samych: "Czy to jeszcze jest prawda? Czyż Najwyższy Pasterz leży w prawdzie, gdy on sam obchodzi modernistyczną ucztę? Może wtedy wypowiadać ex cathedra w prawdzie? Nie, moi dzieci. Nie może się stać tak, żeby raz wypowiadał Mój Święty Ofiarny Uczta, aby wszyscy mogli ją obchodzić i jednocześnie kultywował modernizm sam dla siebie? Dlaczego, moi dzieci, mówicie: "Święty Ojciec to też robi, więc ja też mogę. Czy jesteście odcięci od prawdy albo nie pytają się, co ma zrobić każdy człowiek pojedynczo, którego stworzyłem? Chciałbym was dziś oświecić, abyście zdobyli tę wiedzę. Jeśli dalej bierzecie udział w tych modernistycznych ucztach, prawda nie może być w was.

Jakie ubrania noszą kapłani dzisiaj? Czy kiedyś też te ubrania otrzymali na swojej konsekracji? Nie, otrzymali suknię ślubną. Te ubrania kapłańskie, które powinny być jeszcze dziś dostępne, już nie istnieją. Dlatego muszę tu dokładnie poprowadzić mojego syna-kapłana i dać najbardziej precyzyjne informacje, abyście mogli z niego czytać.

Mój mały zespół to nic. On sam od siebie nie może nic zrobić. Ja, Ojciec Niebieski w Trójcy Świętej, oświeciłem ich dokładnie o Mojej prawdzie i oni posłuszni są Mojej prawdzie.

Wy, moi kapłanie, mówicie: "Ta mała leży w nieprawdzie" bez sprawdzenia, czy naprawdę leży w nieprawdzie. "Nie, to jest od zła," mówicie. "Nie powinniście wierzyć temu. Musisz rozdarć te wiadomości." Czy moja mała, według swojej chciwości, ogłosi wiadomości i jednocześnie posłuszna będzie złemu? Czy ogłosi, że ponownie musicie kultywować spowiedź, że powinniście przywrócić Najświętszy Sakrament i klękać przed Najświętszym Sakramentem? Święta Ofiarna Uczta, którą ona głosi, Siedem Sakramentów, które ona wam przynosi ponownie, Różaniec, kapłani w ubraniach kapłańskich - wszystko to jest od zła? Od początku ogłoszono to mojej małej, aby rozprzestrzeniło się po świecie. Ale wy, moi kapłanie, nie rozpoznaliście tego do dziś i nie posłuszniście mu. Coraz głębiej pozwalacie sobie prowadzić przez zło. Spójrzcie tylko na centrum, na Mnie, Boga Trójcy Świętej, na Mojego Syna w tabernakulum, który mógłby być obecny dzisiaj, gdybyście zezwolili na tę Świętą Ofiarną Ucztę. Nie, zabraniającie tego! A wy, moi główni pasterze, nakazujecie kapłanom nie obchodzić tej Świętej Ofiarnej Uczty! Czy to może być prawidłowe? Czyż to jest w prawdzie? A wy, moi synowie-kapłanie, śledzicie tych głównych pasterzy. Posłuszniście im i żądacie od swoich wiernych, abyśmy was śledzieli, wy, którzy nie głosić prawdy i jej nie żyć. Oni nie mogą was śledzić.

Ten Kościół nie może być już Moim Kościołem, Moim Katolickim Kościołem. Stał się jednym z wielu i nigdy jedynym, Świętym, Katolickim i Apostolskim Kościołem, którego nauczacie wy, Moje Wyższe Dostojeństwa, Kardynałowie i Księża oraz też Moją Świątą Ojczyznę. Zostań ponownie wzorem do naśladowania. Zwłaszcza w tym roku, który Moj Najwyższy Pasterz ogłosił, Rokiem Kapłańskim. Jeśli nie pójdziesz na moje ofiarne ucztę, nigdy nie będziesz mógł ogłosić mojej prawdy. Będziecie dalej pływać w nurcie i tonąć w wieczną przepaść, - coraz głębiej, coraz głębiej. I płaczę za wasze dusze, - jak robiłem to od dawna przez moją posłańczynię Annę.

Ile wiadomości zostało do was wysłanych, Moje ukochane biskupie Czy kiedykolwiek je czytałeś? Czyż nie rzucałeście ich prosto na śmieci? "To nie nasze sprawy," powiedzieliście. "Nie musimy im posłuchać, są to fałszywcy prorocy, fałszywi widzący, samozwańcowi widzący. Czyż sprawdziłeś wiadomości? Czyż kiedykolwiek mówiłeś z tymi posłańcami? Czyż przekonaliście się, że są to naprawdę samozwańczy widzący? Nie, chcieć trzymać swoją władzę i chcieli ją utrzymać nawet dzisiaj, po tych oświecających wiadomościach.

Zawsze mówicie: "Mamy Biblię, wszystko jest tam napisane. Czy to w Biblii, jeśli nie nosisz szat kapłańskich? Czyż możecie się wtedy orientować tylko według Biblii? Czy w Biblii stoi, co dzisiaj powinniście robić, że powinniście obchodzić Moj Święty Ofiarny Uczta przy ołtarzu ludowym? Popełniliście tak wiele ciężkich profanacji. A te profanakcje nie są zapisane w Biblii: że żyjecie na świecie, że śledzicie te uciechy, że mówicie o mamonie, - tak, nawet o homoseksualizmie. Doszło już do tego, że zapraszacie tych ludzi także do mojego kościoła. Wszystko może być w moim kościele. Każdy może przyjść na Moj posiłek. Każdy może otrzymać Mojego Syna, czy leży on w grzechu lub nie, - to pozostaje takie samo.

Jak ciężko zgrzeszyliśmy. Wróćcie! Wasz Niebieski Ojciec w Trójcy dzisiaj ponownie woła do was, abyście sobie zadali pytanie: "Co zrobiłem nieprawidłowo po otrzymaniu mojej konsekracji kapłańskiej? Czy jeszcze dziś śledzę to samo? Czy jeszcze dziś służę Trójcy Boga? Czy jeszcze dzisiaj stawiam Go w swoim centrum? Czy jestem jeszcze dzisiaj wzorem kapłańskim, świętym księdzem dla mojej parafii? Zadajcie sobie to pytanie, każdy z was indywidualnie, i zauważacie, że nic nie pozostało z tego, co kiedyś obiecaliście podczas swojej konsekracji. Moj Syn Jezus Chrystus chce wszystko nauczyć was i pokazuje wam wszystko we Mojych wiadomościach. Dlaczego je nie bierzecie?

Ty, synu moim kapłanie, nie patrz w tył. Przez wiele lat uprawiałeś modernizm. Dziś wszystko jest dla ciebie inne. Patrz z wdzięcznością i radością na tę Świętą Ofiarę Mszy według woli Trójjednego Boga, ze wszelkim szacunkiem wobec wszystkich świętych rzeczy aż po kadzidło, z błogosławieństwem sakramentalnym, z Różancem – wszystko to jest przez Mnie żądane. Tego nie ma w modernizmie.

I tak chcę, aby wszyscy Moi kapłani brali ciebie za przykład. Pozostań w pokorze. Nie staj się dumny, gdy nosisz swój stroj kapłański. Jeśli ubierasz się w najlepszy swój strój, Moją suknię jako kapłana, nigdy nie możesz stać się dumnym, ale pokornie ją pokazuj w mieście. Podczas Twoich spacerów ludzie dostrzegają, co oznacza spotkanie z kapłanem. Czyż oni na ciebie patrzą ze zdumieniem? Patrą cię jako osobę czy jako kapłana? Nie, patrzą na Twój strój, bo tym strojem oblecam wszystkich Moich kapłanów.

Zewnętrzny wygląd Moich kapłanów promieniuje duszą. I oni mają to nieść do świata, wtedy znów będą szacunkowi, miłosierni i duchowo uświęceni, święci kapłani, którzy leżą w mistyce, żyją mistykę. Tego chcę od wszystkich was. Tak ja, Ojciec Niebieski, błogosławię was wszystkich z Moją Matką Niebiańską, wszystkimi aniołami i świętymi, we imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen. Pozostań w prawdzie, w wierności i żywij miłość! Amen.

Żródła:

➥ anne-botschaften.de

➥ AnneBotschaften.JimdoSite.com

Tekst na tej stronie został przetłumaczony automatycznie. Prosimy o wyrozumiałość w przypadku ewentualnych błędów i odwołaj się do angielskiego tłumaczenia.